28.02.2018

maszynowe opowiesci 2.1

Opowieści Kolorowe

Był raz sobie pewien kolor. Został zmieszany.
I tak się zawstydził, że powstał biały.
Przeszedł potem nad wstęgą złotą.
I stał się niebieską wodą.
Popłynął więc w dół rzeki.
I stał się przezroczysty rzekli.
O Pani co srebrzystym władasz strumieniem.
W Twoje łaski próbuje się zakraść.
I wykradam chęci.
Z Twojej drogocennej ręki.
Kolorem brązowym.
Obdarz mnie proszę, marzeniem on moim dawnym jest.
Pani srebrzysta nie zamierzała jemu tego dać.
Zamiast być brązowy, został kolorowy.

10.02.2018

maszynowe opowiesci nr 2

Wykwalifikowany Świat

Przyszedł czas, zapalić świat.
I wyciągnął człowiek gnat.
Skierował rękę swą ku górze
I wyjebał wielką dziure w chmurze.
Złożył serce swe w ofierze
I poszedł na najwyższą wierze.
Tam rozbłysły wrzaski gwałtu
I zniszczył natury kontraktu.
Każdy z nas taki kontrakt podpisuje
I swoim życiem kredytuje.
Każdy kredyt trzeba spłacić.
A po spłacie można tańczyć.
Chęci trzeba aby gwałcić.
Wtedy tę decyzję podejmijcie.
Czy warto poświęcać całe życie?