28.03.2019

Opowieście maszynowe

Słońce bawi się z chmurami w chowanego

Nastał dziś dzionek niezwykle spokojny i cichy.
Za oknem biegali już pierwsi ludzie tej wiosny.
Ptaki zaglądały w najlepsze szczeliny.
Aby znaleźć jak najlepszy lokal do zamieszkania.
Ile to razy ludzie niedobrzy z balkonów zganiają.
Te biedne ptaki.
Ile to razy ludzie niedobrzy strzelają, sieci zakładają.
A my im tak pięknie śpiewamy nasze kołysanki poranne.
-O Nie ! Znowu!- wykrzyczał rano gospodarz.
-Przebrzydłe ptaszory po obsrywały balkon.
-Gdzie moja spluwa. Nie daruje. NIE DARUJE!
W końcu doczekaliśmy się czasów.
Ani śpiewu. Ani ptasich kup.
An piór. Ani piskląt.

21.03.2019

maszynowe opowieści

Dziewicze

Kwiaty rozsiały się po polskich drogach złocistymi i brązowymi strumieniami.
Jak rzeka płomiennej lawy rozkwitają powoli w rytm szumu morza.

12.03.2019

maszynowe opowiesci

Instrukcja

Dzisiejsza instrukcja opowiada nam zatrważające historie.
Musimy od początku do końca zamknąć się na świat.
Aby zrozumieć istotę ciszy, spokoju, za-dumnienia.
Musimy zanurzyć się w mobilizacji.
Aby zostawić po sobie nie tylko popiół naszego ciała.
Zechcemy zwątpić w nasze możliwości.
Ale nie możemy, to jest coś, czego trzeba. Chmm trzeba....
Musimy zlekceważyć.
Gdyż taka jest nasza istota istnienia na naszej wyimaginowanej planecie zwanej "Hitico".
Idąc tymi widocznymi oznaczeniami życia.
Przebiegając się po tym skalnym powietrzu.
Wiemy, że to do niczego już nie prowadzi.
Że już nic nie ma i brniemy w to łajno.
Bo gdzie nie pójdziemy tam zawsze będzie łajno.