19.05.2018

maszynowe opowieści 5.1

List do Oposa.

Ty jebany, pierdolony Oposie, że inaczej nie da się Ciebie nazwać.
Idioto totalny o charakterze zwyczajnej kurwy z pod ulicy wyimaginowanej twierdzy zapalonych lewych uszów, Twoich wielkich potomków.
Albowiem rzecze Ci życzenia o pomyślnym dorośnięciu do normalnych rozmiarów Twojego mózgu.
Aby nikt już nie płakał z Twojej inteligencji.
Chęci i zapału, ułamków w działaniu, całek w przestrzeni, energii w chodzeniu, dźwięku w przestrzeni, rozgłosu niewielkiego, parzystych bucików, nieparzystych ręczników, monogamicznych myśli, poligamicznych zdolności przywódczych i chęci co niedzielę. Bo do Pana naszego odezwać się trzeba. Domem Twoim niechaj będzie wszystko to co przyjemne jest. Wygodą zaś aby była praca Twoja, aby była Twoją rozrywką, pasją i natchnieniem. Wspomnienia zaś zapomniane wnet, gdy z Twoich ust, wyzionie dech ze słowami Twymi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz